KOT
|
21.02.2008 | Od przybytku głowa nie boli...? ...ale od głośnej muzyki, to już może rozboleć. A już na pewno w takich ilościach - w tej chwili w kalendarium na ten rok mam już zaplanowane 23 koncerty. Dodam tylko, że żaden z nich nie odbywa się później, niż latem, co oznacza, że dojdzie jeszcze naprawdę dużo na jesień i zimę... Ale to w swoim czasie. A poza tym nie ma w tej rozpisce żadnych drugoligowych gigów, jak to miewało miejsce w poprzednich latach. Najlepszy jak dotąd koncertowy rok? Zdecydowanie. |